"Taniec z gwiazdami" odcinek 9

Po dwóch tygodniach przerwy Taniec z gwiazdami wydaje się świeży i orzeźwiający jak kefir nazajutrz po imprezie. I prowadzący na biało! Skrzynecka i Gąs powitali widzów wspólnie odśpiewaną piosenką. I od razu widać, że to para zgrana, "ześpiewana" i niejeden wspólny kotlet mają za sobą. Wygrała oczywiście Natasza Urbańska, Mucha była druga (wygra za tydzień, założymy się?), odpadła Otylia Jędrzejczak.

Pary tańczyły po dwa tańce. Zaczęli Mucha i Maserak. Maserak najpierw opowiedział jak bardzo zmienił się pod wpływem Muchy i wyszło, że bardzo. Tańczyli cha-chę za co ubrana na biało Czarna Mamba bardzo ich chwaliła ale jak zwykle nie wiadomo było co znaczą słowa, których używa. Mucha była bardzo ładnie rozebrana, szczególnie duże wrażenie robiły metalowe aplikacje na biuście. Maserak natomiast zapowiedział, że wybiera się na rajd dawniej zwany Paryż-Dakar, obecnie zaś w odbywający się w Argentynie. Ciekawe co będzie tam prowadził? Za taniec cztery dziesiątki.

Izabela Janachowska nie przestaje uwielbiać Majdana. I to mimo, że sam Radek powiedział ostatnio, że cały ten ich romans to ściema. Iza z najszerszym uśmiechem na świecie wyznała, że Radzio świetnie nadawałby się na ojca... Może chciałaby, żeby ją adoptował. Taniec - foxtrot - nie spodobał się jurorom. Do tego stopnia, że Pavlović z rozrzewnieniem wspominała sobotni turniej tańca w Kętrzynie (co???). Na szczęście jest Tyszkiewicz, której podoba się wszystko a Majdan najbardziej. 30 punktów.

Otylia Jędrzejczak pokazała swoje mieszkanie. Całkiem zwyczajne. Natomiast jej kreacja we wczorajszym odcinku - czarny garnitur - była zupełnie nadzwyczajna. Blues Brothers byliby zachwyceni. Wodecki z Galińskim posprzeczali się o to czy Otylka tańczyła w rytmie ale nie uzgodnili wspólnego stanowiska. Galiński dał dwa punkty a Wodecki 10. W każdym razie jive Otylki i Sławka był bardzo ładny. 26 punktów.

Michał Kwiatkowski opowiadał jak poleciał do Paryża, gdyż tam mieszka. Pokazał też, że ma w domu remont. Czyżby przyjechał do Polski bo nie ma gdzie spać? Wraz z Janiją Lesar zatańczyli walca angielskiego w kłębach dymu gęstych jak wczorajsza mgła na Okęciu. Pavlović dostrzegła jednak inne niż walc formy taneczne i zapytała o zdanie siedzącego na widowni Michała Piróga. Potwierdził. Warto było go zobaczyć, bo kolorowy szal w który był po uszy zamotany to chyba owoc półrocznej pracy z dziesięciu serbskich wieśniaczek. Za walca 36 punktów.

Urbańska gęsto tłumaczyła się ze swojego zniknięcia. Okazało się, że po prostu pojechała do domu zobaczyć córkę. Córkę oczywiście pokazano w programie, bo już można - pieniądze za sesję w kolorowym magazynie zostały wzięte. Świeżo upieczona mama wystąpiła w różowej halce z czarną koronką. Wyglądała olśniewająco. Córeczka na pewno była z niej dumna bo jak wyznała mamusia Natasza - Kalinka ogląda. Pavlović długo mówiła, że czegoś jej w tym tańcu brakowało ale mimo słowotoku powabnej Iwony nie dowiedzieliśmy się co konkretnie było źle. - Musisz bardziej zrozumieć taniec - podpowiedział Galiński. Dobił Wodecki, który zarzucił Urbańskiej wyrachowanie. Cztery dziesiątki.

Drugą rundę rozpoczęła Mucha z Maserakiem w walcu angielskim. Anna z przodu wyglądała jak właścicielka pensji dla dziewcząt zaś z tyłu jakby zabrakło materiału. Ta kobieta ma najwyraźniej kompleks swoich pleców od kiedy Wojewódzki mierzył jej na wizji grubość warstwy tłuszczu. Obecnie tłuszczu jest tam naprawdę mało. Jurorzy wystawili Ani piękną laurkę i dali cztery dziesiątki.

Majdan i Janachowska tańczyli rumbę. Czarny gorset i pończochy Izy - bezcenne. Resztę niech oglądają jurorzy. Obejrzeli i Galińskiemu się podobało. - Przepięknie eksponowałeś Izę - powiedział juror. - Miałeś przeprosty! Mniam! - zakwiliła zachwycona Pavlović. 38 punktów.

Otylia w tangu miała bardzo fajną sukienkę w panterkę. Niestety zdecydowanie lepiej wyglądała gdy stała niż kiedy z wdziękiem transportera opancerzonego ruszyła do tańca. Pavlović pochwaliła ramę i dała 8 punktów. W sumie 35 punktów.

No to był zdecydowanie strój wieczoru! Michał Kwiatkowski wystąpił w satynowym garniturze w kolorze fuksji z brokatowymi klapami oraz z gołą klatą. Starannie wygoloną rzecz jasna. - Różowa landrynka - podsumował Galiński. Cha cha Michała i Janiji dość się jurorom podobała. 36 punktów.

Natasza Urbańska do fokstrota ubrała się w suknię do ziemi z golfem. Czyżby Kalince nie podobała się mama w bieliźnie z poprzedniego tańca? Galiński czepiał się techniki, oburzona Tyszkiewicz ostentacyjnie łapała się za głowę a Kliment powiedział, że lubi słuchać krytyki. 38 punktów.

Jako gwiazda wieczoru wystąpiła Danuta Stenka. Tańczyła ze Stefano Terrazino i wszystkim się podobała. Jurorzy wyrazili nadzieję, że zobaczą ją w następnej edycji. Fajnie by było, choć wiemy z doświadczenia, że damy po 40. odpadają około szóstego odcinka...