"Taniec z Gwiazdami" Tatiana Okupnik: "Zastanawiałam się czy nie zrezygnować z programu"

Już dziś wielki finał Tańca z Gwiazdami, w którym w walce o Kryształową Kulę zobaczymy Tatianę Okupnik i Tomka Barańskiego. Tatiana już od pierwszego odcinka zgarniała bardzo wysokie noty od jurorów i wygrywała niemal każdy odcinek, ale złamanie żebra wszystko odmieniło. Okazuje się, że wokalistka poważnie zastawiała się nad rezygnacją z dalszego udziału w programie.

Były momenty wybuchowe i gorsze, kiedy na przykład po mojej kontuzji Tomek nie wiedział, co ma robić. Chciał ćwiczyć, a z drugiej strony miał świadomość, że nie czuję się dobrze, że jestem w marnej kondycji, otumaniona lekami i nie chciał mi zrobić krzywdy, choć czuł, że trzeba iść do przodu. To były trudne momenty, zastanawiałam się nawet czy nie zrezygnować z programu, nie wycofać się. Nasze tańce były słabsze i zastanawiałam się czy warto… a potem dotarło do mnie, że ten program to nie są występy Tatiany Okupnik tylko, że tu występuje duet i że gdyby nie Tomek, to nie doszłabym tak daleko i odwrotnie gdybym zrezygnowała, Tomek nie doszedłby do tego miejsca, gdzie jeszcze nigdy w „Tańcu z Gwiazdami” nie był. I pomyślałam, że nie mogę mu tego zrobić, bo w jego oczach zobaczyłam po prostu chłopaka, który jak każdy ma swoje marzenia. Tak naprawdę po ludzku chciałabym, żeby Tomek został doceniony – powiedziała wokalistka.

Dla obojga najważniejszym tańcem spośród wszystkich, które wykonali w show, była rumba z pierwszego odcinka. W finale para przygotowuje coś specjalnego, czym opowie całą ich wspólną historię w programie.

Ważne są te emocje, ten finał, to będzie wyjątkowy wieczór, wszyscy będą na nas patrzeć. Mamy wspaniały freestyle o nas z piękną muzyka. Teraz się wzruszam, jak o tym pomyślę – mówi Tomek Barański, a Tatiana Okupnik dodaje:

W naszym freestylu chcieliśmy się skupić na opowiedzeniu naszej prawdziwej historii, może to banalne, ale podobnie potoczyły się nasze losy. Poprzedni rok z Tomkiem mieliśmy specyficzny i nagle dzięki programowi, znaleźliśmy się w kolorowej bańce. W naszych ostatnim tańcu będziemy chcieli pokazać, że ludzkie życie to taki roller coaster. Łatwo jest być z drugim człowiekiem, kiedy jest dobrze, a trudniej gdy są ciężkie chwile - trzeba mieć głowę do góry, nie poddawać się, bo po tych gorszych momentach przychodzi petarda. Dzięki muzyce, właśnie przez taniec pokażemy, tak jak w tym kultowym filmie, jak się te ludzkie losy przeplatają.

W finale Tatiana i Tomasz zmierzą się z Krzysztofem Wieszczkiem i Agnieszką Kaczorowską.

(fot. AKPA)