Tatuaże to za mało. Monika Miller powiększyła usta i wypełniła policzki
Wnuczka Leszka Millera do tej pory zwracała uwagę internautów głównie za sprawą swoich licznych tatuaży. Jednak niedawno 23-latka poszła o krok dalej, ingerując w swoją urodę. Monika podzieliła się wszystkim ze swoimi fanami.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
"Dzisiaj znowu miałam okazję odwiedzić klinikę piękności. Odważyłam się w końcu spróbować wypełniaczy w policzki. Oczywiście usteczka też trzeba było poprawić. Jestem bardzo wrażliwa na ból, ale tutaj nie miałam trudności z przeżyciem zabiegów" - napisała Miller na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jednak sztuczne poprawianie wyglądu nie spodobało się fanom dziewczyny. Pojawiły się komentarze, które przestrzegały ją przez skutkami ubocznymi. Monika jednak podchodzi do nich ze spokojem.
"Nigdy ust wcześniej nie robiłam. Postanowiłam zobaczyć, jaki to daje efekt. Spokojnie, jeśli komuś to się nie podoba, nic nie jest na stałe" - odpowiedziała jednej z fanek. Jednocześnie dodała, że nigdy nie stosowała botoksu i nie leży on w kręgu jej zainteresowań.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.