Teatr Kamienica pięknie pożegnał Krzysztofa Kiersznowskiego. "Ciężko uwierzyć"
24 października w wieku 70 lat zmarł aktor teatralny, telewizyjny i filmowy Krzysztof Kiersznowski. Kondolencje w mediach społecznościowych przekazało wiele osób. W poruszający sposób Kiersznowskiego pożegnał Teatr Kamienica.
Krzysztof Kiersznowski to aktor, który zapadł w pamięci widzów głównie za swoje role w filmach "Vabank", "Kiler" czy w serialach jak "Barwy szczęścia", "Blondynka" oraz "Kowalscy kontra Kowalscy". Smutne wieści o jego śmierci poruszyły wiele osób, w tym prezydenta Andrzeja Dudę, który napisał o nim, że był "człowiekiem wartości i refleksji".
Poruszające słowa zamieścił także warszawski Teatr Kamienica, w którym Kiersznowski występował. "Są momenty, w których nasze teatralne serca się zatrzymują. Dziś wieczorem niestety nastał jeden z nich... Odszedł aktor, przyjaciel, niezwykle ciepły i skromny człowiek. Ciężko uwierzyć, że już nigdy nie zobaczymy Krzysztofa Kiersznowskiego na naszej scenie" – czytamy na profilu facebookowym teatru.
Zobacz: Oni odeszli w 2021
W dalszej części wpisu teatr wymienił role aktora, które na zawsze zapamięta. "Już nie postraszy Państwa ani w 'Upiorze w kuchni', ani nie dostarczy uśmiechu i wzruszeń w spektaklu 'Niespodzianka'... Za każde przedstawienie, każdą emocje serdecznie dziękujemy Panie Krzysztofie i dziś to my wszyscy się Panu kłaniamy..." – napisano.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W komentarzach internauci podkreślili, że śmierć Kiersznowskiego to wielka strata. Niektórzy nawet podzielili się, że mieli okazję go poznać i z nim współpracować. "Cudownie było z panem Krzysztofem pracować... do zobaczenia na największej scenie", "Poznaliśmy się w Rampie 20 lat temu…", "Wielka strata...wielki aktor...wielki człowiek..." – skomentowali.