Weronika Rosati
Ostatecznie aktorka w ubiegłym roku wygrała w sądzie ze swoim byłym partnerem. Sąd nakazał reżyserowi przeprosiny, które właśnie ukazały się w druku oraz 100 tys. złotych zadośćuczynienia.
Ostatecznie aktorka w ubiegłym roku wygrała w sądzie ze swoim byłym partnerem. Sąd nakazał reżyserowi przeprosiny, które właśnie ukazały się w druku oraz 100 tys. złotych zadośćuczynienia.
- Andrzej Żuławski przeprasza Panią Weronikę Rosati za naruszenie jej dóbr osobistych wynikające z publikacji książki „Nocnik”, w której bohaterce książki – postaci fikcyjnej nadał cechy pozwalające zidentyfikować Weronikę Rosati, a tym samym przypisać jej treści fałszywe i obraźliwe – można przeczytać na łamach „Gazety Wyborczej”.
Jak myślicie, rzeczywiście aktorka miała rację? Czytaliście tę książkę?