Teresa Lipowska narzeka na brak refundacji leków. Nie kryje żalu
Gwiazda serialu "M jak miłość" nie może w pełni cieszyć się jesienią życia. Kłopotem są dla niej wydatki na lekarstwa.
Teresa Lipowska jest znana z roli seniorki rodu Mostowiaków. Życie aktorki niewiele różni się od trosk jej bohaterki. Również musi utrzymać się z niskiej emerytury.
W dodatku niemałym problemem dla Teresy Lipowskiej są koszty leczenia. Choć aktorka nie narzeka na zdrowie i cieszy się pełną sprawnością, w wieku 83 lat musi zadbać o siebie również farmakologicznie.
Zobacz: Lipowska zapewnia: "Nie poddawałam się żadnym zabiegom medycyny estetycznej"
Znana seniorka była gościem programu "Pytanie na śniadanie". Wypowiadała się na temat komfortu życia osób starszych w Polsce, a raczej ich braku.
Zdaniem Teresy Lipowskiej obiecana reforma Ministerstwa Zdrowia, czyli refundacja leków dla seniorów nie weszła w życie. Przynajmniej jej nie objęła ta zmiana, czym jest mocno zawiedziona.
- Mieliśmy jako seniorzy mieć leki darmowe, a ja byłam ostatnio w aptece i na dziewięć leków żadnego nie miałam za darmo. Także dziękuję za opiekę... - powiedziała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Przy okazji Teresa Lipowska zdementowała plotki na temat swojej przeprowadzki do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Aktorka jest częstym gościem tego miejsca, dlatego w końcu uznano ją za mieszkańca.
- Podjechałam na stację benzynową i tam zobaczyłam na okładce gazety staruszkę, która mówi, że chce do domu seniora i że to ja byłam. Dzwonił też do mnie syn i mówi: "Mamo, jak to do domu seniora?!". A to było tak, że byłam na wigilii w Skolimowie i podeszła do mnie dziewczyna, nie przedstawiła się, nie powiedziała, że jest dziennikarką i pyta: "Jak się tu pani podoba?". Powiedziałam, że jest elegancko - wyznała.
Na tej podstawie tabloidy dopowiedziały sobie resztę. Choć niedługo potem aktorka dodała, że nie miałaby nic przeciwko, aby zamieszkać w Skolimowie, jeśli ciało przestanie jej odmawiać posłuszeństwa.
Wątpliwe, aby apel aktorki przyniósł zmiany. Jednak doceniamy fakt, że osoby publiczne zabierają głos w tak ważnych kwestiach.