Coś się zmieni
Niewątpliwie Lewandowscy pokazali, że uczuć nie należy się wstydzić. Ten czuły gest po sportowej klęsce z Senegalem może wiele zmienić. W dobie hejtu i nagonki na piłkarzy poprzez wytykanie im każdego błędu, warto skupić się na czymś więcej. Ania Lewandowska pokazała, że nawet po sromotnej porażce mąż może na nią liczyć. Dobrze mieć takie wsparcie i Robert to wie.
Biorąc pod uwagę, że o sytuacji z trybun pisze cały świat, może wkrótce coś się zmieni. Niedługo kolejne mecze i kolejne okazje do tego, żeby być nieco bardziej wrażliwymi na drugiego człowieka. Oby tylko Ania nie musiała drugi raz pocieszać męża. Tym razem dajmy szansę wykazać się kolumbijskim WAGs.