Tom Parker usłyszał, że ma nieoperacyjnego raka. Muzyk przekazuje nowe wieści
- Życie było fantastyczne - przyznaje Tom Parker w upublicznionym filmie, który dokumentuje jego proces leczenia nowotworu. Piosenkarz opowiedział o tym, co stało się po tym, gdy lekarze przekazali mu diagnozę: nieoperacyjny guz mózgu.
Tom Parker to brytyjski muzyk, producent i DJ, który zdobył popularność jako piosenkarz w boysbandzie The Wanted. Prywatnie mąż i ojciec dwójki dzieci. W październiku 2020 r. Parker przekazał informację o tym, że wykryto u niego guza mózgu. Nieoperacyjny glejak ze złymi rokowaniami. Brytyjskie media powtarzały, że pacjenci z taką diagnozą dostają od lekarzy najczęściej 10 proc. szans na przeżycie.
- Miałem wszystko, co chciałem. Pieniądze, karierę, dom, niesamowitą żonę i dzieciaki. Byłem dumny z tego, do czego doszedłem w życiu. Co więcej potrzeba człowiekowi? - opowiada Parker w dokumencie "Inside My Head" dla telewizji Channel 4, który miał swoją premierę w drugi weekend października.
Zobacz: Z diagnostyką raka płuc nie należy zwlekać nawet w pandemii
Parker zdecydował się nagrywać swój proces leczenia niedługo po tym, gdy usłyszał diagnozę. Ta była dla niego samego, a także dla jego rodziny ogromnym szokiem. I trudno się dziwić. Jak przyznaje w pierwszej części filmu, nigdy nie miał problemów ze zdrowiem, a "życie toczyło się tak, jak powinno".
Jesienią 2020 r. jego stan zdrowia nagle się pogorszył. Tygodniami leżał w łóżku i jak opowiada jego żona - nie był sobą. Któregoś dnia miał atak padaczki, po którym trafił do szpitala na obserwację. Był środek pandemii, więc nie było przy nim rodziny.
- Byłem kompletnie sam, gdy lekarze przyszli mi powiedzieć, że mam guza mózgu. Byłem przekonany, że się pomylili. Przecież miałem tylko 32 lata - opowiada muzyk.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Tom miał nieoperacyjnego glejaka, którego można było jednak leczyć za pomocą radioterapii.
- Myślę, że nikt nie zna swojego poglądu na śmierć, dopóki naprawdę się z nią nie zetknie. Cały czas zadawałem sobie pytanie: czy ja umrę? To było dla mnie najważniejsze - mówi.
Zdecydował się na film, by uświadamiać ludzi, jak wygląda sytuacja pacjentów z taką diagnozą, a także zebrać pieniądze na ich leczenie. Premierze filmu towarzyszył koncert charytatywny jego reaktywowanego zespołu The Wanted.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Co najważniejsze - w filmie widzowie dowiadują się, że guz Toma zmniejszył się. Wciąż jednak nie wie, co przyniesie przyszłość i czy w 100 proc. uda mu się wyleczyć.
W rozmowie z "The Sun" Parker powiedział: - Zawszę będę miał łatkę pacjenta ze śmiertelną chorobą. Dają ci od 12 do 18 miesięcy życia. Ale to tylko ogólne statystyki. (...) Teraz celujemy w to, by w marcu pozbyć się nowotworu całkowicie. Ale wiem, choroba już zawsze będzie obok mnie.
"Inside My Head" można obejrzeć w serwisie YouTube. Channel 4 podzielił film na dwie części, które dostępne są dla wszystkich internautów.