Tomasz Organek o najbliższych planach. Nowa płyta to nie wszystko
Tomasz Organek wraz z zespołem, jak wielu innych artystów, wyczekuje odmrożenia koncertów i wyczekuje nadchodzącego, letniego sezonu koncertowego. Jednak to nie jedyny temat, wokół którego skupiają się ich działania. Oprócz koncertowania, muzycy będą pracować nad albumem w hołdzie Powstańcom Warszawskim. We wrześniu zaś, jak zapowiada muzyk, ukaże się zapowiadana, najnowsza płyta grupy. Jaka będzie i co znajdą na niej fani? Posłuchajcie fragmentu programu Newsroom.
Co planuje Tomek Organek w najbliż… Rozwiń
Transkrypcja:
Co planuje Tomek Organek w najbliższym czasie, jakie są twoje plany koncertowe, wydawnicze, coś przed tobą? Już tak się szykujesz na
takie wystartowanie powoli, się tam układasz w tych blokach, kiedy zapalą nam rządzący zielone światło, wystartować?
Tak, już te bloki wyciągnęliśmy dawno, bo czekamy na
otwarcie koncertów już bardzo długo. Ale to nie znaczy, że nie pracujemy, bo za chwilę
wychodzi nasza płyta. Już ona jest przeciągnięta kilkukrotnie, ale to z powodów pandemicznych oczywiście. Bo
w momencie kiedy zamknięte są koncerty, zamknięta jest taka najlepsza możliwość promocji
albumu, to wydawanie go w tym czasie mija się trochę z celem. Więc przekładaliśmy
tę płytę już przez kilka miesięcy. Ona finalnie
wyjdzie we wrześniu tego roku, bo już to będzie finalne. Ja już mówiłem, że w czerwcu, ale niestety nie.
W czerwcu natomiast wyjdzie nasz, pod koniec maja, w czerwcu, wyjdzie kolejny singiel z płyty. Na razie gramy singlami.
Z nowej płyty. We wrześniu cała płyta. Póki co, zapraszam państwa na za tydzień
w Opolu gram - niestety online znowu - Organek Opole. To jest takie koncert nawiązujący
do najlepszych lat Opola, z nami wspaniali goście - Wojciech
Waglewski, Małgorzata Ostrowska, Igo, Kwiat Jabłoni, Mery Spolsky, The Pau. No i zespół
Organek oczywiście. Mam nadzieję, że będzie przednia zabawa, bo przygotowaliśmy naprawdę dobry materiał.
No i co jeszcze. Płyta przed nami i mogę już się też pochwalić, oczywiście to jest dla mnie olbrzymi zaszczyt
i honor, bo w tym roku to
my jako zespół, ja jako lider tego zespołu zostało
nam powierzone zadanie nagrania płyty w hołdzie powstańcom warszawskim. Płyty
i koncertu, który odbywa się oczywiście co roku na terenie Muzeum, jest transmitowany w telewizji.
I to jest dla mnie, jeszcze raz powtórzę, duży honor i zaszczyt tworzyć
tę płytę i uczestniczyć w tym wydarzeniu.
A powiedz proszę, ta płyta, nad którą pracujecie, to jest płyta trochę pandemiczna,
czy pandemia, koronawirus odcisnął piętno na tej twórczości, nie wiem, jak nie przymierzając, na ostatnich piosenkach Micka Jaggera na
przykład, który też o tym śpiewał? Tej izolacji.
Oczywiście tak. Tam pojawiają się takie publicystyczne teksty, bo
przez ten rok bardzo wiele się wydarzyło w naszym społeczeństwie dobrego i złego, więc one
są na poły publicystyczne, ale starałem się nie smęcić też na tej płycie i skoro już ona
wyjdzie i będziemy grać te koncerty, to jakby nie chcę zatapiać się już w tym smutku i
w tym pesymizmie. Bo już mamy wszyscy tego dość. Więc będę mówił o
tym co zwykle - o życiu, śmierci i o ludziach po prostu, bo ten temat jest nieskończony.
A jaka jest najważniejsza, najgorętsza, najbardziej siedząca w sercu teza publicysty Tomasza Organka? O czym dzisiaj
najczęściej myślisz, mówisz, dyskutujesz z przyjaciółmi, kiedy przyglądasz się Polsce, w której żyjesz, w XXI wieku, świecie,
na którym jesteś w tej chwili?
Ja już się wypowiedziałem w tej sprawie właśnie za pomocą piosenki i to jednej i drugiej. W piosence "Pogo",
to był pierwszy singiel z nadchodzącej płyty, opisałem stan naszego społeczeństwa, czyli to, że jesteśmy podzieleni na
dwa albo i więcej obozów, że nie chcemy ze sobą rozmawiać. A żeby
wyjść w ogóle z pandemii i próbować budować ten kraj po tym
niewiarygodnie trudnym doświadczeniu, musimy się zjednoczyć,
musimy znaleźć nowe cele, musimy połączyć siły i pracować razem. A nie się spychać
na boki i tak jak w tym pogo, obijać się po to, żeby
komuś przyłożyć, żeby kogoś położyć na ziemię.
Ale to słuchaj, musimy chyba patrzeć w inną stronę niż
w stronę polityki i polityków, prawda? Bo tam takich gestów, słów, idei, które jednoczą trudno znaleźć. Może bardziej sztuka, właśnie ten kierunek.
Tak, właśnie ja tutaj nie wskazuję oczywiście na politykę, bo polityka polega na tym, żeby dzielić i rządzić. I politycy
dążą do konfliktu, bo na nim budują swoje poparcie. Więc to tutaj chyba nie znajdziemy
zbyt wiele inspiracji. Ja mówię o ludziach, o naszych relacjach, o tym, że przez ten czas pandemiczny
chyba jeszcze bardziej zrozumieliśmy jak kruche jest nasze życie. Być może przewartościowaliśmy
swoje życia, zrozumieliśmy, co tak naprawdę jest ważne. Że ważny jest drugi człowiek, ważna jest każda chwila z nim,
ważne jest wspólne odczuwanie, spędzanie czasu, szacunek i tak dalej. Więc do tego zawsze nawołuję. I nie
ma nic, naprawdę nie ma nic ważniejszego w świecie, ważniejszego tematu i ważniejszego powodu dla
życia niż drugi człowiek.