Robiła relację live. Nagle w kadrze pojawił się jej nagi partner, multimilioner
Zaliczyliście wpadkę, bo podczas wideokonferencji w kadr wparowało wam dziecko albo ktoś krzyknął coś nieodpowiedniego? To pikuś. Trinny Woodall przez przypadek pokazała fanom swojego nagiego partnera.
Trinny Woodall jak wszyscy inni siedzi w domu i tam organizuje sobie rozrywki. Sobie i swoim fanom, których tylko na Facebooku ma ponad 400 tys. Brytyjka zdobyła popularność też w naszym kraju dzięki programowi "Trinny i Suzanna ubierają Polskę". Stylistka zrobiła ostatnio relację live o pielęgnacji, a kadry z niej są hitem w sieci.
Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?
Trinny Woodall prowadziła na Facebooku relację na żywo. Opowiadała o różnych sposobach na pielęgnację twarzy. Testowała m.in. maskę z lampą, która całkowicie zasłaniała jej twarz. Cóż, chwila nieuwagi i w kadrze pojawiło się zbyt wiele szczegółów.
W którymś momencie widzowie zobaczyli... nagiego partnera Woodall.
Gwiazda od kilku lat spotyka się z Charlesem Saatchi - multimilionerem, który razem z bratem założył słynną na świecie agencję reklamową Saatchi & Saatchi. Od lat należy do grona najbardziej wpływowych ludzi, a jego fortuna liczona jest na ponad 140 mln funtów.
Chyba nikt się nie spodziewał, że pozna Saatchiego od tak intymnej strony. Podczas relacji przebiegał nagi w stronę łazienki. Nie wiadomo, jak zareagowała Woodall, bo jej twarz zasłaniała maska. Internauci donoszą natomiast, że chwilę później zasłaniała już to miejsce na ekranie swoim ciałem.
A może cała sytuacja była ustawiona? Charles wszedł w kadr specjalnie, żeby było głośno o jego partnerce? W końcu Brytyjka reklamowała produkty kosmetyczne, a nic nie robi lepszej reklamy niż afera w internecie.
Tyle że relacja została usunięta z facebookowego profilu Trinny. A i Saatchi nie słynie z żartowania. Przypomnijmy, że to były mąż Nigelli Lawson. Gwiazda oskarżyła go o przemoc, a do dziś w internecie krążą zdjęcia, jak Charles poddusza partnerkę,
Dziennikarze "Daily Mail" poprosili jej reprezentantów o komentarz, ale do tej pory nic nie przekazali. Na profilu Woodall na Instagramie jest już zapowiedź nowej relacji. Coś nam się wydaje, że będzie miała jeszcze więcej widzów niż poprzednio.