Izabela Trojanowska
Po pierwsze aktorka zmagała się z depresją.
Czułam się wtedy beznadziejnie, kompletnie sama, często leżałam z otwartymi oczami, myślałam nie wiadomo o czym. Nie chciało mi się żyć, walczyć o każdy dzień. Chciałam być sama. Zupełnie zapomniałam, że najważniejsze w życiu to dać siebie innym, choćby mojej córce. Ale wtedy nie myśli się racjonalnie - deklarowała jednym z wywiadów przeprowadzonych siedem lat temu. Tyłam. Siedząc w domu pocieszałam się wiele razy czekoladką. I nie tylko. Ale jeśli zdarzyło mi się upić, to już przeszłość. Każdemu człowiekowi, gdy ma poważne kłopoty, zdarza się wypić kilka lampek za dużo. Zdarzyło się i mnie, ale mam to już za sobą!