TVP musi przeprosić Skibę. Chodzi o film o Zatoce Sztuki
Dzieło, które stało się tematem rozmów w całym kraju, to film Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". Najwięcej kontrowersji wywołała jednak dyskusja na żywo po jego emisji, gdzie sam autor wymienił nazwiska kilku znanych postaci. Posunięcie to było tym bardziej zaskakujące, że w trakcie programu nie przedstawiono dowodów na poparcie tych zarzutów.
Reakcja osób publicznie wymienionych przez Latkowskiego nadeszła szybko. Całe zdarzenia miały miejsce w maju 2020 roku, ale wydaje się, że nadeszła chwila ostatecznego rozliczenia tych twierdzeń. Krzysztof Skiba poinformował na Instagramie, że jego spór sądowy z Sylwestrem właśnie się zakończył, a wyrok w tej sprawie nabrał mocy prawnej.
Sylwester Latkowski przegrał z Krzysztofem Skibą. Zaskakująca linia obrony TVP
"W dniu dzisiejszym (28.02) Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok dotyczący mojego prywatnego oskarżenia TVP, w sprawie filmu Sylwestra Latkowskiego pt. "Nic się nie stało". (...) Sąd Apelacyjny uznał, że w sposób rażący naruszono moje prawa do dobrego wizerunku, pomawiając mnie bez żadnych dowodów" - można przeczytać.
Zdumiewająca wydaje się być linia obrony przyjęta przez TVP przed sądem. Latkowski - zdaniem Skiby - uporczywie unikał stawiania się na rozprawach.
"Nowością filmu Latkowskiego, która zapewniła mu niesłychany rozgłos, była insynuacja, że znane osoby, które bywały lub występowały w Zatoce Sztuki, wiedziały lub uczestniczyły w procederze wykorzystywania nieletnich dziewcząt. W tym kontekście pojawiło się w filmie także moje zdjęcie. Realizatorzy filmu, wytaczając tak poważne oskarżenia, nie przedstawili jednak ŻADNYCH DOWODÓW, które potwierdzałyby tę tezę. Także w trakcie trwającego kilka lat procesu ani TVP, ani pan Latkowski, który był wzywany jako świadek i uporczywie nie pojawiał się na rozprawach, nie byli w stanie obronić postawionej w filmie obrzydliwej sugestii. (...) Co najbardziej zabawne, prawnicy TVP bronili się, mówiąc, że nie zrozumiałem filmu, gdyż w tym filmie NIE MA ŻADNYCH sugestii, abym miał coś wspólnego z opisywaną aferą."
Borys Szyc o TVP: "Nie chodzę tam od momentu emisji dokumentu Latkowskiego, który jest przestępcą"
Trwa ładowanie wpisu: instagram