Ula Chincz wspomina ślub i wesele. Pokazała wzruszające zdjęcie z tatą
Ula Chincz, zwana Ulą Pedantulą niebawem zostanie po raz drugi mamą. Niedawno była gościem youtubowego programu Izy Janachowskiej, gdzie opowiedziała o swoim pięknym dniu. Pokazała też zdjęcia!
Chincz brała ślub 14 lat temu, gdy jeszcze nie była znana z telewizji. Wtedy gwiazda był jej tata, prezenter telewizyjny, ukochany przez widzów Andrzej Turski, który zmarł w 2013 roku. Podczas pobytu w studio u Izabeli Janachowskiej Ula wspomniała dumę i szczęście swojego taty oraz zdradziła kilka szczegółów tego wyjątkowego dnia.
Chincz i jej mąż wzięli ślub kościelny, nie zdecydowali się jednak na przystrojenie kościoła kwiatami, bo tę część budżetu przeznaczyli na suknię dla panny młodej. Kreacja była bez ramion, z długim trenem i równie długim welonem. Tego dnia Ula miała jeszcze długie jasne włosy.
Chincz zdradziła Janachowskej, że wraz z ówczesnym narzeczonym "wkręcili" swoich gości, podając im wcześniejszą godzinę ceremonii. Dzięki czemu mieli pewność, że nikt się nie spóźni i nie wejdą do pustawego kościoła, gdy zaczną grać organy.
Prezenterka ciepło wspominała swojego tatę, który z dumą prowadził ją przez kościół.
Zdradziła też, że na wesele nie były zaproszone małe dzieci. "To jest impreza dla dorosłych" - powiedziała Janachowskiej, podkreślając, że nie żałuje tej decyzji. "Nie rozumiem rodziców, którzy nie mogą zostawić swoich dzieci z kimś na parę godzin".
Gdy przyszło do omawiania budżetu, Chincz nieco poniosło. Poradziła młodym, by - jeśli mogą - sfinansowali sami swoje wesele. "My mogliśmy na to sobie pozwolić, ale musieliśmy zrezygnować z paru rzeczy. Ja np. nie miałam limuzyny, tylko mercedesa z hotelu, w którym się zatrzymałam na czas ślubu" - powiedziała bez mrugnięcia okiem. Dodała potem, że warto "odłożyć parę złotych na podróż poślubną".
Zobaczcie więcej pięknych zdjęć z tego wyjątkowego dnia sprzed 14 lat. Tu znajdziecie cały wywiad: