Hubert Urbański, Julia Chmielnik
Pierwsza rozprawa za nimi. Ale to nie koniec. W Sądzie Okręgowym w Warszawie spotkali się Hubert Urbański (47 l.) i Julia Chmielnik (32 l.). Jednak ich 3,5-letnie małżeństwo jeszcze trwa. Zeznania córki prezentera Krystyny (19 l.), która była świadkiem, widać sądowi nie wystarczyły.
Jak dowiedział się Fakt, wyznaczono już termin następnej rozprawy. Prezenter i jego żona mają stawić się przed obliczem sądu w październiku. Nie udało im się od razu uzgodnić wszystkich spornych spraw. Urbański i Chmielnik mają dwie córeczki, Stefanię (4 l.) i Danutę (2 l.). Poza alimentami muszą przecież uzgodnić też sposób opieki nad dziećmi po rozwodzie.
Gwiazdor przyszedł do sądu w towarzystwie swojej córki Krystyny, z poprzedniego małżeństwa z Urszulą Engelmayer. Na pewno nie były to łatwe chwile dla nastolatki, dlatego ojciec dodawał jej otuchy, obejmując ją troskliwie ramieniem. Zupełnie inaczej Urbański zachowywał się natomiast w stosunku do Chmielnik.
Trudno było wczoraj między parą zauważyć choćby nić zażyłości. Jakby ten czas, kiedy byli małżeństwem w ogóle nie istniał... Nie dziwi to jednak w kontekście wcześniejszych doniesień, że to jej zachowanie było powodem rozstania.
Ponoć nauczycielka śpiewu nie mogła znieść tego, że Urbański odszedł z telewizji i nie zarabia już tyle, co w czasach swojej świetności. Mówiło się nawet, że Chmielnik znalazła sobie kogoś innego. Dla byłego prowadzącego "Milionerów" musiałoby to być nie lada szokiem. Jeszcze na początku roku w ich związku panowała sielanka...
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )