Viola Kołakowska
Choć przetrwała piekło, to do dziś boryka się z traumami z dzieciństwa.
Jestem jednym wielkim strachem. (...) Boję się, że nie wystarczy mi do pierwszego, że będę musiała znowu tłumaczyć Lenie (córka Kołakowskiej i Karolaka przyp.red.), dlaczego tata się spóźnia. Nie mam poczucia bezpieczeństwa, brak mi stabilności - zwierza się w miesięczniku.