Anna Skorbiszewska i Grzegorz Ciechowski
Anna poznała słynnego piosenkarza, gdy miała zaledwie 15 lat. Jeździła na jego koncerty i była wierną fanką. Gdy jej koleżanka, która pracowała jako opiekunka małej Weroniki, poprosiła ją o zastępstwo, nie zastanawiała się ani chwili.
Spodobała się na tyle, że zostawili ją na stałe. Według Anny córka artysty bardzo mocno się do niej przywiązała. -_ Zdarzało się, że Wera mówiła do mnie "mamo". Kiedy tłumaczyłam jej, że nie jestem jej mamą, pytała: "Ale dlaczego ty nie możesz być moją mamą?"_- wyznała.