Weronika Rosati o kulisach wypadku z Piotrem A.
Gdy informacja o działaniu Rosati obiegła media, zaczęto spekulować, dlaczego dopiero po trzech latach od zdarzenia złożyła wniosek o ściganie sprawcy. Aktorka miała dość prasowych doniesień i postanowiła wystosować oświadczenie.
W związku z pojawiającymi się spekulacjami na temat konsekwencji wypadku sprzed kilku lat, w którym mocno ucierpiałam, uprzejmie informuję, że wniosek o ukaranie był formalną koniecznością, by ubezpieczyciel mógł rozpocząć finansowanie koniecznego leczenia. Sytuacja ta nie ma żadnego związku z relacjami z prowadzącym w czasie wypadku pojazd - napisała gwiazda.
Czy najnowsze doniesienia uciszą choć trochę zamieszanie wokół dawnych kochanków?