Wiecznie żywa księżna Diana
Właściwie ona od początku była zupełnie sama w pałacu? Czy miała tam jakichś przyjaciół?
_Miała koleżanki ze szkoły. Ale przyjaciół? To było niemożliwe. Najbliższe jej osoby, jeśli tak ich można nazwać, to był mąż i rodzina królewska oraz służba, która była kilka szczebli niżej i nie było możliwości na bliższe relacje z służącymi. To byłby duży nietakt. Diana i tak zachowywała się dla nich dziwnie i wręcz niestosownie, kiedy sama schodziła do kuchni i nieśmiało prosiła o kanapkę. Podczas oficjalnych kolacji, nic nie mogła przełknąć ze stresu i dojadała dopiero potem. _