Wieloletnia gwiazda TVP ciepło o Jacku Kurskim. Wyznała, co w nim ceni
W jednym z ostatnich wywiadów Stanisławę Ryster zapytano o potencjalny powrót do TVP oraz o byłego jej prezesa Jacka Kurskiego. Okazuje się, że potrafił on zadbać o relacje, nawet z byłymi pracownikami Telewizji Polskiej.
Na teleturnieju "Wielka gra" wychowały się całe pokolenia. Format był emitowana w Telewizji Polskiej od 1962 do 2006 r. Od lat 70. prowadzącą w tym programie była Stanisława Ryster. Gdy pracowała w TVP miała do czynienia z niejednym jej prezesem. Legendarna prowadząca miała do czynienia zarówno z Januszem Roszkowskim, Januszem Zaorskim czy Janem Dworakiem.
Z jednym z najbardziej rozpoznawalnym w ostatnim czasie szefem Telewizji Polskiej, Jackiem Kurskim, nie miała zbyt wielkiej styczności. Co prawda, w 2019 r. powołany przez niego zespół pracował nad nową formułą "Wielkiej gry", jednak do ostatecznego wskrzeszenia nie doszło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Padło pytanie o "Wiadomości" TVP. Tak mówią o Kurskim
Dziś Stanisława Ryster ma 81 lat i nie wyobraża sobie powrotu do telewizji, o czym powiedziała w jednym z wywiadów.
- Nie mam serca do telewizji. Po co mam wracać, żebym później usłyszała: o wróciła na wizję, ale się postarzała, ale jej przybyło. Taki był komentarz do Orłosia, który wrócił po kilku latach. Ja za nim nie szaleję, ani brat, ani swat, ale jak można w ten sposób o kimś powiedzieć. Tylko że on jest facetem, to pewnie mniej go obeszło, bo kobietę bardziej by to dotknęło - stwierdziła w rozmowie z "Faktem".
W tej samej rozmowie zapytano prezenterkę o Jacka Kurskiego. Okazuje się, że Stanisława Rysner ma o nim bardzo dobre zdanie.
- Zawsze wobec mnie bardzo dobrze zachowywał się prezes Jacek Kurski. Pamiętał o mnie i dostawałam od niego na Boże Narodzenie czy Wielkanoc kartki z życzeniami świątecznymi. I to nie takie, które wysyłają do emerytów, czyli wszystkie takie same. On mi je osobiście pisał - odparła gwiazda polskiej telewizji.