Alicja Bachleda-Curuś i Collin Farrel
Alicja Bachleda-Curuś od czasu zakończenia płomiennego romansu z Collinem Farrelem żyła prawie jak zakonnica. Rzuciła się w wir pracy, a wolny czas poświęciła opiece nad synkiem, Henrym Tadeuszem. Doskwierała jej samotność, ale nie spotkała nikogo, w kim mogłaby się zakochać.