Willa Katarzyny Figury wyburzona. Aktorka nie ma już po co wracać do Warszawy
Katarzyna Figura od kilku lat mieszka w Trójmieście. I nie zamierza tego zmieniać. Niechętnie odwiedza rodzinne miasto, czyli Warszawę. Stolica kojarzy jej się z mężem Kaiem Schoenhalsem i niekończącą się batalią o rozwód. Teraz pojawiła się kolejna kwestia, która skutecznie zniechęci aktorkę do pojawienia się nad Wisłą.
Katarzyna Figura, choć niewątpliwie może pochwalić się wymarzoną karierą, nie może tego samego powiedzieć o życiu prywatnym. W 2012 r. na łamach "Vivy!" przyznała, że przez lata była ofiarą przemocy domowej. Zażądała rozwodu, a ówczesny mąż, Kai Schoenhals, wytoczył jej pozew o naruszenie dóbr osobistych. Od tamtej pory para toczy walkę w sądzie. By odciąć się od tego koszmaru, aktorka osiem lat temu porzuciła Warszawę i przeprowadziła się do Gdyni. To właśnie nad morzem starała się ukoić nerwy i rozpocząć nowe życie.
Niestety, życie w Trójmieście okazało się droższe, niż się tego spodziewała. Figura, aby móc się utrzymać i zachować płynność finansową, zdecydowała się sprzedać swoje dwie nieruchomości w stolicy.
- Martwiłam się, czy poradzę sobie finansowo. Wtedy sprzedałam dom na Saskiej Kępie. Niedawno sprzedałyśmy też warszawskie mieszkanie mamy. Z pełną świadomością odcięłam wszystkie korzenie - mówiła w wywiadzie dla "Pani".
- Z wielkim bólem serca wracam na Saską Kępę, gdzie mieszkałam przez wiele lat. Nie lubię jeździć też na starą Ochotę, skąd pochodzę. Nie spaceruję po Warszawie. Nie ma już we mnie ciekawości poznawania tego miasta, ja je doskonale znam - dodała.
Jak donosi teraz "Super Express", Figura dosłownie nie ma już do czego wracać w stolicy. Okazało się bowiem, że willa, w której mieszkała, została zrównana z ziemią. Powód? Na jej miejscu ma powstać luksusowy apartamentowiec.