Możemy ją podziwiać na okładkach magazynów
Harlow zdaje sobie sprawę z tego, że nie każda marka czy czasopismo zdecyduje się na współpracę z kimś o tak oryginalnej urodzie. Nie zaprząta tym jednak sobie głowy. Nie zamierza ukrywać plam na swoim ciele. Swoją niedoskonałoś traktuje jako znak rozpoznawczy.