Wiola Fiuk wygrała "You Can Dance"!

I zabiera ze sobą Marcina!

Finał przebiegał prawie tak, jak się tego spodziewaliśmy. Wprowadzono jednak inne zasady, według których w ścisłym finale mieli zmierzyć się tancerka i tancerz. To właśnie dla tego najpierw wyeliminowano jednego z chłopaków.

Padło na Marcina - miłego, wyluzowanego chłopaka. Dalej przeszedł Gabryś, który sprawiał wrażenie nieco zbyt pewnego siebie - oby się kiedyś na tym nie przejechał...

Wygrana Wioli nie zdziwiła chyba nikogo. Jurorzy chwalili ją niemal od pierwszego odcinka na żywo mówiąc, że tańczy jak profesjonalistka. Nikt nie dorównywał jej umiejętnościami i techniką. Przyznanie jej nagrody było więc tylko formalnością.

Wiola zaskoczyła wszystkich swoją decyzją, że zabiera na Broadway Marcina - ze stypendium, które wygrała (100 tysięcy złotych), chce ufundować mu lekcje w szkole, do której sama jedzie.

. Podczas programu bardzo zaprzyjaźniła się z Marcinem, ale jak dotąd nikogo nie było stać na taki gest. Obojgu życzymy powodzenia za oceanem - liczymy na to, że być może oni zostaną wreszcie wielkimi gwiazdorami, bo o Glebie i Arturze, zwycięzcach poprzednich edycji, chyba już zapomniano...