Wojciech Mann komentuje sytuację. Nie przebiera w słowach
Ostatnie dni upłynęły nie tylko pod znakiem koronawirusa. Głośno było również o odejściu Wojciecha Manna z radiowej Trójki. Ani fani Manna, ani słuchacze radia nie spodziewali się takiej decyzji. Ta jednak zapadła, a sam zainteresowany postanowił skomentować sprawę. Nie przebierał w słowach.
Odejście Wojciecha Manna z radiowej Trójki wzbudziło wiele emocji. Było ono bezpośrednio powiązane ze zwolnieniem Anny Gacek, która razem z nim współtworzyła audycję "W tonacji Trójki". Mann odszedł sam, jednak czuł, że może podzielić los koleżanki.
- Postanowiłem, że to ja podejmę tę decyzję, a nie ktoś za mnie - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Słuchacze radia byli w szoku. Nikt nie spodziewał się takiego ruchu i trzeba przyznać, że ludzi szczerze to oburzyło. Niektórzy twierdzili nawet, że Trójka upadnie bez zaplecza w postaci tak charyzmatycznego i rozpoznawalnego dziennikarza.
Należy pamiętać o tym, że praca w radiowej Trójce była ogromną częścią jego życia. Wojciech Mann nie miał więc do podjęcia łatwej decyzji. Niektóre kroki musiały być jednak zrobione, a odejście ze stacji było jednym z nich. I choć mogłoby się wydawać, że sprawa jest zakończona, głosy krytyki nie cichną.
Słuchacze wciąż demonstrują swoje oburzenie. Mann opowiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" o kulisach swojego odejścia. Nie szczędził gorzkich słów. To jednak nie wystarczyło. Na instagramowym profilu dziennikarza również pojawił się krótki komentarz: "Gdybym w tej chwili miał się odnieść do sytuacji, jaka panuje, to musiałbym to zrobić skrótowo. Brzmiałoby to, powiedzmy sobie otwarcie, w du*ie to mam".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jakie jest Wasze zdanie na temat panującej sytuacji?