"Dzieci potrzebują wolności". Syn w liceum robi sobie wolny wrzesień
Ilona Wrońska i Leszek Lichota wychowują dwójkę nastolatków, którzy od lat uczą się w systemie edukacji domowej. Przez krótki czas chodzili do tradycyjnej szkoły, jednak nie mogli zaakceptować faktu, że "nagle nie ma się czasu na swoje pasje". A prace domowe i przygotowania do testów to "pochłaniacz czasu, który oni chcą spożytkować inaczej".
Ilona Wrońska i Leszek Lichota znają się od czasu studiów, ale miłosna relacja narodziła się między nimi, gdy zaczęli grać w "Na Wspólnej". W 2006 r. na świat przyszła córka Natasza, a dwa lata później zostali rodzicami Kajetana. Choć aktorska para na co dzień chroni swoją prywatność, Wrońska postanowiła opowiedzieć Plejadzie o edukacji swoich dzieci.
Rodzice Nataszy i Kajtka już w 2015 r. zdecydowali się na edukację domową. I choć po ósmej klasie oboje mieli krótki epizod szkolny, to zdecydowali się wrócić do nauki w domu. - Po ośmiu latach w takim trybie są przyzwyczajeni do zarządzania swoim czasem - tłumaczyła matka nastolatków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Są ze sobą od dekad. Ale o ślubie ani myślą
— Jeśli idziesz do szkoły, musisz się podporządkować wielu rzeczom. A edukacja domowa daje wolność, której nasze dzieci potrzebują - mówiła Wrońska, której córka jest w trzeciej klasie liceum, a syn rozpoczyna drugą. - Natasza i Kajtek planują sami, kiedy zaliczyć dany przedmiot i kiedy w ogóle zacząć się uczyć. Syn zdecydował, że wrzesień robi sobie wolny i zaczyna od października, trochę tak po studencku - dodała.
Aktorka podkreśliła zalety edukacji domowej, która staje się coraz popularniejsza w Polsce. Jej zdaniem tradycyjny system nauczania "jest przestarzały i niedopasowany do dzisiejszych potrzeb". Dzieci są "przeładowane materiałem" i muszą się uczyć przedmiotów, które nie są im potrzebne. W przypadku nauczania domowego nastolatki same decydują, kiedy podejść do jedynego egzaminu z danego przedmiotu w roku.
- Obecna rzeczywistość szkolna jest inna niż ta, kiedy my chodziliśmy do szkół. Dzieci są inne, żyją w świecie cyfrowym, którego my wtedy nie znaliśmy - mówiła Wrońska. Jej zdaniem sposób nauczania "trzeba dopasować do ich świata, a nie udawać, że go nie ma".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Trwa ładowanie wpisu: instagram