Wrzuciła fotkę ze znanym reżyserem. Uwagę zwraca mały szczegół
Anna Mucha z wielką radością obwieściła światu, że powróciła do pracy na planie filmowym. Wystąpi w produkcji Patryka Vegi. Zobaczymy ją tam w zupełnie nowym wydaniu.
Patryk Vega zasłynął dzięki licznym, kontrowersyjnym filmom. Reżyser nie ustaje w produkcji kolejnych tytułów nawet podczas pandemii. Niedawno ogłosił, że rozpoczyna zdjęcia do filmu "Miłość w czasach zarazy". Oczywiście do jego stworzenia zainspirowała go obecna sytuacja na świecie, scenariusz powstał błyskawicznie i wystarczyło tylko dobrać obsadę.
Choć twórca "Botoksu" i "Polityki" ma swoje stałe grono aktorów, z którymi współpracuje, jest też otwarty na nowe, ale popularne w branży nazwiska. Tym razem zaoferował pracę Annie Musze.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Aktorka pochwaliła się wspólnym zdjęciem z Patrykiem Vegą z planu filmowego. Uwagę zwrócił niecodzienny wygląd Muchy. I nie chodzi tu tylko o bujnie kręcone włosy, ale też kolczyk w nosie.
Fani aktorki zgodnie uznali, że w nowej fryzurze prezentuje się zjawiskowo. Nieoczekiwanie jedna z internautek porównała gwiazdę do innej, polskiej aktorki. Tego byśmy się nie spodziewali.
"Przypominasz mi na tym zdjęciu Joanne Liszowska w wersji ciemnej" - czytamy w komentarzach pod zdjęciem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie wszyscy komentatorzy byli zadowoleni ze współpracy Anny Muchy z Patrykiem Vegą. "Serio?", "Jeju, grasz u niego? Nie cierpię jego filmów" - pytali internauci. Tyle, że aktorka zagrała już w filmie reżysera "Pitbull. Nowe porządki". Wygląda na to, że chętnie wznowiła współpracę.
Pojawiły się też sugestie, że Patryk Vega "rzucił Warnke dla Anki". Rzeczywiście Katarzyna Warnke była gwiazdą ostatnich produkcji reżysera. Choć nie wiadomo, czy nie pojawi się też we właśnie powstającym filmie. Vega z pewnością będzie dawkował informacje o nowej produkcji.