Wybory 2023. Żona Macieja Stuhra obudziła się w powyborczej Polsce. Opisała wrażenia
Katarzyna Błażejewska-Stuhr wraz z mężem Maciejem i dwoma synami byli uczestnikami Marszu Miliona Serc. Głośno demonstrowali potrzebę zmiany w polskiej polityce. To, z czym żona Stuhra spotkała się "na dzień dobry" kilkanaście godzin po wyborach w przydomowym sklepie, głęboko ją wzruszyło.
Katarzyna Błażejewska-Stuhr przez całą kampanię namawiała kobiety, żeby wzięły udział w październikowych wyborach, bo, jak wynikało z różnych fachowych analiz, to ich udział mógł okazać się kluczem do zwycięstwa opozycji. W jednym z wpisów alarmowała, że, według sondażu, taką chęć deklaruje jedynie 55 proc. pań w wieku 18-55 lat.
"Weźmy sprawy w swoje ręce, odsuńmy tych starych facetów od władzy" - apelowała w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie tylko Stuhr. Kto jeszcze myśli o emigracji lub już się na nią zdecydował?
Wieczór wyborczy zastał Stuhrów w Luksemburgu i tam oddali swoje głosy. Stamtąd również przesłali filmik do rodaków.
"Chciałem wam przekazać pewien komunikat, ale ponieważ dość żenującym jest, kiedy faceci mówią kobietom, co mają robić, więc ja poprosiłem taką jedną, co ją mam blisko" - zapowiedział żonę aktor.
Dietetyczka jeszcze raz poprosiła wszystkie Polki, aby poszły na wybory. Zapewne dołożyła skromną cegiełkę do imponującej frekwencji kobiet, która, jak podał Ipsos, wyniosła około 74 proc.
Poniedziałkowy świt Katarzyna Błażejewska-Stuhr przywitała już w Polsce i był to dla niej rzeczywiście dobry dzień.
"Wchodzę rano do sklepu, a tam panie rozmawiają o tym, że widzą nadzieję. Jedna opowiada o tym, że gdy poroniła, szpital nie chciał jej pomóc, bo bali się odpowiedzialności (prokuratury?). Chwyta mnie to za serce, bo wierzę w to, że teraz będzie lepiej. Że będziemy się szanować i zajmiemy się prawdziwymi problemami. Nie będziemy się bali być przyzwoitymi. Dziękuję wam" - napisała w poście, dołączając grafikę Matyldy Damięckiej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.