Wystarczyło kilka minut. Ceny biletów nie odstraszyły fanów Sanah
Po wyprzedaniu trzech koncertów stadionowych na ok. 180 tys. ludzi Sanah szykuje dużo bardziej kameralną trasę po Polsce. Sprzedaż biletów ruszyła pięć miesięcy przed pierwszym koncertem i w Warszawie zakończyła się po 2 minutach.
Na przełomie sierpnia i września Sanah zagrała tylko trzy koncerty, ale za to jakie! W Chorzowie, Gdański i Warszawie zapełniła stadiony, pisząc tym samym nowy rozdział w historii polskiej muzyki. Wcześniej żadna inna polska artystka nie zagrała na wypełnionym po brzegi PGE Narodowym. Wiosną 2024 r. Sanah znowu wyruszy w trasę i choć tym razem przystanków i scen będzie więcej, to o bilety będzie jeszcze trudniej.
Trasa koncertowa pod hasłem "Bajkowa Sanah. Poezyje i nie tylko" rozpocznie się występem w Tarnowie 5 marca 2024 r. Później będzie Zabrze, Gdańsk i Toruń. W kwietniu zawita do Warszawy, Krakowa, Poznania i Łodzi. A na zakończenie, 6 maja, wystąpi przed szczecińską publicznością.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystkie związki Dody. Nie ma szczęścia do mężczyzn
Wszystkie te koncerty odbędą się na stosunkowo małych scenach, które nijak mają się do rozmachu stadionowych widowisk. Na przykład w Warszawie zamiast na PGE Narodowym wystąpi w Palladium, mieszczącym 1500 osób. Teatr Wielki w Poznaniu może przyjąć niewiele większą publikę. A sala audytoryjna Centrum Kongresowego ICE w Krakowie ma w opisie 1915 miejsc.
"Już niedługo się zobaczymy. Nie mogę się doczekać!" - pisała Sanah na Instagramie, ogłaszając kolejną trasę koncertową. Sprzedaż biletów ruszyła w piątek 6 października w samo południe. I zaczęło się szaleństwo.
Bilety były oferowane w 3-4 kategoriach (w zależności od atrakcyjności miejsca na sali) i w trzech pulach. Ceny zaczynały się od 399 zł, a kończyły na 599 zł. Co znamienne, dystrybutor zastrzegł możliwość kupowania tylko czterech biletów przez jedną osobę.
W Warszawie dosłownie po dwóch minutach przy każdej opcji wyboru biletu pojawiło się hasło "Obecnie niedostępne". W innych miastach sprzedawały się nieco wolniej, ale również praktycznie co minutę kolejny wariant cenowy przestawał być dostępny. Co prawda co jakiś czas, po odświeżeniu strony, status się zmieniał. Zapewne był to wynik weryfikacji zamówień i reakcji na atak botów. Ale nie należy się spodziewać, że bilety na kolejne koncerty Sanah będą długo zalegać na "półce".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Trwa ładowanie wpisu: instagram