Reeva Steenkamp
Podziw dla jego sportowej determinacji zmienił się nagle w obrzydzenie. Wszystko za sprawą okrutnej zbrodni, jakiej się dopuścił.
Podziw dla jego sportowej determinacji zmienił się nagle w obrzydzenie. Wszystko za sprawą okrutnej zbrodni, jakiej się dopuścił.
Do tragicznego zdarzenia doszło w przeddzień święta zakochanych. W nocy z 13 na 14 lutego, Oscar Pistorius zabił swoją dziewczynę, strzelając do niej przez zamknięte drzwi toalety. Prokurator twierdził, że było to morderstwo z premedytacją. Sportowiec starał się jednak wszystkiemu zaprzeczać.
- Boję się zasypiać z wielu powodów. Mam straszne koszmary o tym, co się stało tamtej nocy. Gdy się budzę, czuję zapach krwi, jestem przerażony – mówił podczas rozprawy.
Do końca procesu utrzymywał, że był to nieszczęśliwy wypadek, ponieważ pomylił kobietę z włamywaczem.