Za co pokochaliśmy Jolantę Kwaśniewską?
Wypracowała modelowy wizerunek pierwszej damy w postkomunistycznej Polsce. Wchodząc w nową rolę, automatycznie zdeklasowała swoje poprzedniczki, przebijała je pod względem wszystkich cech utożsamianych z wizerunkiem first lady znanym ze Stanów Zjednoczonych. Wykształcona, piękna, elegancka, znająca zasady savoir vivre’u i niebojąca się pracy na rzecz innych. Za co Polacy pokochali Jolantę Kwaśniewską? O tym w najnowszej książce "Pierwsza wśród dam - Jolanta Kwaśniewska" pisze Eryk Priebe.
Przed 1989 rokiem Polacy nie wiedzieli zbyt wiele o małżonkach polityków. Nie istniał wówczas zwyczaj pokazywania się dyplomatów w towarzystwie żon. Panie pozostawały w cieniu swoich mężów, nie udzielały wywiadów, nie podawano do wiadomości publicznej informacji na temat tego, czym się zajmują. Często fragmentarycznie pozyskane przez dziennikarzy pogłoski na temat małżonek polityków nieudolnie starano się złożyć w całość, dlatego pojawiające się w mediach doniesienia miały charakter czystych spekulacji. Przemiany polityczne całkowicie zmieniły optykę zainteresowań mediów, przez co małżonki polityków stały się bardzo atrakcyjnymi obiektami do monitorowania przez powstające wtedy plotkarskie magazyny.
Niełatwa rola pierwszych dam
Oczekiwania względem małżonek głów państwa były zawsze subiektywne, lecz powinniśmy pamiętać, że w Polsce stanowisko pierwszej damy nie wiąże się z żadnymi funkcjami państwowymi, tylko reprezentacyjnymi. Małżonka prezydenta RP nie ma prawnego obowiązku pokazywać się publicznie, ale w związku z pozycją męża zazwyczaj to czyni. Ani działalności, ani obowiązków prezydentowej nie reguluje w najmniejszym nawet zakresie żaden akt prawny. Koncepcje sprawowania tego urzędu tworzą same pierwsze damy. Angażują się w rozwiązywanie problemów i patronowanie akcjom, które z jakiegoś względu są bliskie ich sercu. Według własnego uznania prowadzą działania charytatywne, społeczne czy kulturalne. Małżonki prezydentów uczestniczą w oficjalnych uroczystościach państwowych, towarzyszą mężom podczas wizyt zagranicznych, a także przyjmują zagraniczne delegacje w Pałacu Prezydenckim. Pierwsze damy nie są pracownicami kancelarii prezydenta RP i dopiero od pewnego czasu możliwe jest pobieranie pensji z tytułu pełnienia tej prestiżowej funkcji. Co ważne, żadna z polskich pierwszych dam po objęciu stanowiska nie uczestniczy w kursie instruktażowym z zakresu protokołu. Wiedzę ogólną na ten temat zdobywają we własnym zakresie. Jolanta Kwaśniewska, jeszcze na długo przed wyborem Aleksandra Kwaśniewskiego na prezydenta, czytała książkę ambasadora Edwarda Pietkiewicza
Savoir-vivre na co dzień
. Przed każdym wyjazdem zagranicznym konsultowała się z szefem protokołu, z ambasadorami poszczególnych państw i prosiła o przesłanie szczegółowych informacji. Jolanta Kwaśniewska od początku prezydentury swojego małżonka dała się poznać jako symbol kobiety Zachodu. Wchodząc w nową dla siebie rolę, była zmuszona zrezygnować z dotychczasowej, owocującej wieloma sukcesami kariery na rynku nieruchomości.
Spotkanie Jolanty Kwaśniewskiej z Enrique Iglesiasem w Pałacu Prezydenckim - 2000 rok.
Jolanta Kwaśniewska otworzyła drzwi Pałacu Prezydenckiego
Lista gości, którzy odwiedzili Pałac Prezydencki za czasów kadencji Aleksandra Kwaśniewskiego, jest imponująca. Prezydentowa zawsze podejmowała zaproszonych z należytym ceremoniałem. Wśród wizyt, które odbiły się najszerszym medialnym echem, były te z udziałem: królowej Elżbiety II, Michaela Jacksona, Hillary Clinton czy Sophii Loren. Prezydentowa Kwaśniewska robiła na tyle dobre wrażenie na przybyłych gościach, że ci później bardzo ciepło wspominali ją publicznie. Tak stało się z Hillary Clinton, która w swojej autobiografii z 2003 roku opisywała wizytę w Polsce. "Jolanta Kwaśniewska, żona nowego prezydenta, towarzyszyła mi w podróżny do Krakowa, jednego z najlepiej zachowanych średniowiecznych miast europejskich, ozdobionego licznymi wieżami gotyckich kościołów. Obie mamy córki jedynaczki, więc oczywiście rozmawiałyśmy z ożywieniem o przyjemnościach i niebezpieczeństwach związanych z ich wychowaniem". Prezydentowa chętnie odpowiadała również na liczne zaproszenia ze strony wielkich stacji telewizyjnych, brała udział w rozmaitych programach, bywała na koncertach w sopockiej Operze Leśnej. Uścisnęła dłoń Whitney Houston, tańczyła pod sceną do legendarnych szlagierów Tiny Turner. Była wszędzie tam, gdzie działo się coś ważnego dla Polski, a te koncerty na przełomie wieków były właśnie takimi wydarzeniami.
WP Gwiazdy na: