Zbigniew Zamachowski: jednak nie wszyscy się od niego odwrócili
Zbigniew Zamachowski i Monika Richardson nie przestają dawać mediom powodów do zainteresowania. I choć nie zawsze pokazują się w najlepszym świetle, na karierę aktora to nie wpływa. Jak dowiedziały się Gwiazdy, planuje występ w trzech filmach. A to jeszcze nie wszystko.
Telefon z propozycjami dzwoni cały czas. Tak było kiedyś, tak jest i dziś. I bardzo się z tego cieszymy - powiedziała w rozmowie z Gwiazdami agentka Zbigniewa Zamachowskiego, Marta Krzeptowska.
Bo choć talent Zamachowskiego nigdy nie budził wątpliwości, jego związek z Moniką Richardson nie we wszystkich budzi ciepłe uczucia. Niektórym wręcz jego obecność w mediach przeszkadza.
Jak możemy dalej promować mężczyznę, który zostawił żonę i czwórkę dzieci? Powinien być skazany na medialną banicję, a jest wręcz przeciwnie - grzmiała ostatnio Martyna Wojciechowska.
Tymczasem zawiłości życia prywatnego ani trochę nie komplikują relacji zawodowych aktora. Zbyszek, zamiast przejmować się tym, że niepozbawiony atmosfery skandalu związek z Moniką Richardson może psuć mu wizerunek, po prostu skupia się na pracy. Właśnie zakończył zdjęcia do filmu Zabójcza miłość, w którym gra rolę główną. Jesienią czeka go promocja Wałęsy. A to nie wszystko.
Jesteśmy w trakcie rozmów w sprawie trzech filmów - dodaje agentka aktora.
Zbyszek weźmie ponadto udział w międzynarodowej produkcji, gdzie wystąpi m.in. razem z Andrzejem Wajdą. Doceniany za talent wokalny aktor zaplanował także w wakacje recital. Czekają go warsztaty wokalne i występy kabaretowe. Ani on, ani Monika nie muszą się też obawiać, że od września zabraknie dla nich miejsca w programie śniadaniowym. Ponadto o Zamachowskiego znów upomniał się Teatr Narodowy.
Jesienią Zbyszek powróci także w sztukach teatralnych, w tym jednej premierowej, "Milczenie o Hiobie" - zdradza agentka Zamachowskiego.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski