Zmarła youtuberka Nicole Thea. Była w ósmym miesiącu ciąży
Brytyjska tancerka zmarła w wieku 24 lat w niewyjaśnionych okolicznościach. Za kilka tygodni miała termin porodu.
"Do wszystkich przyjaciół i sympatyków Nicole. Jest mi niezmiernie przykro, że muszę was poinformować, iż Nicole i jej syn, którego rodzice nazwali Reign, zmarli w sobotę rano. (...) Nasze serca są naprawdę złamane i walczymy z tym, co się stało" - taką informację opublikowali w niedzielę wieczorem na Instagramowym profilu najbliżsi Nicole Thea. Internetowa gwiazda była w ósmym miesiącu ciąży, której przebieg chętnie relacjonowała w mediach społecznościowych.
Nicole Thea zyskała popularność w sieci, kiedy zaczęła tam promować swoje taneczne umiejętności, prezentowane wcześniej głównie na ulicach Londynu. Kanał artystki na YouTube i Instagramie śledziło kilkaset tysięcy fanów. Także w sieci Nicole i jej partner, Jeffery Frimpong, który również jest tancerzem, poinformowali w kwietniu, że spodziewają się dziecka.
"Już mamy obsesję na punkcie naszego małego, cudownego dziecka. Dziękujemy, że wybrałeś nas na swoich rodziców i najlepszych przyjaciół" - pisali przyszli rodzice.
Julia Wieniawa: "Influencer to odpowiedzialność"
Jeszcze niedawno gwiazda zapewniała ciekawych jej samopoczucia internautów, że ciążę znosi dobrze. Jedyne na co się uskarżała, to zmęczenie, które pojawiało się szybciej niż zazwyczaj, o czym pisała z zaskoczeniem.
"Chodzę po pokoju i czuję się jakbym umierała. Poszłam do mojej położnej i zapytałam, czy to normalne? A ona odpowiedziała, że tak: 'Nosisz przecież dziecko' ". Nicole Thea była też pełna uznania dla swojego partnera, który wytrwale znosił jej poranne nudności. Para tancerzy już za kilka tygodni miała powitać na świecie swojego synka, któego nazwali Reign.
Ostatni film zamieszczony na kanale tancerki na Youtube pokazywał zakulisowe przygotowania do sesji zdjęciowej, w której Nicole pozuje z ciążowym brzuszkiem w wannie pełnej mleka. Filmik został opublikowany na godzinę przed pojawieniem się informacji o śmierci Nicole Thea i jej nienarodzonego syna na Instagramie. Przyczyny śmierci artystki ustala policja.
Trwa ładowanie wpisu: instagram