Trwa ładowanie...

Zofia Zborowska ma rosyjską nianię. "To była rewelacyjna decyzja"

Zofia Zborowska w ostatnim wywiadzie przyznała, że korzysta z pomocy niańki. Aktorka nie ukrywa, że ten krok okazał się dla niej świetnym rozwiązaniem.

Zofia Zborowska zdecydowała się na nianięZofia Zborowska zdecydowała się na nianięŹródło: fot. AKPA
d3qm3iu
d3qm3iu

Zofia Zborowska i jej mąż Andrzej Wrona w wakacje po raz pierwszy zostali rodzicami – na świat przyszła córka Nadzieja. Dziewczynka urodziła się zdrowa, choć ciąża nie przebiegała bezproblemowo. Aktorka, podobnie jak inne znane mamy, nie unikała w mediach społecznościowych tematu macierzyństwa. W czasie ciąży otwarcie mówiła o problemach związanych z tym stanem.

Jej podejście do spraw związanych z dzieckiem nie zmieniło się, gdy urodziła. Zborowska stawia na szczerość i nie udaje, że np. karmienie piersią zawsze jest proste. Aktorka ma jednak zasadę, której twardo się trzyma – nie pokazuje na swoim profilu na instagramie twarzy córki.

Zobacz: Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców

Zborowska po raz kolejny opowiadała o byciu mamą w ostatniej rozmowie z serwisem ladnebebe.pl. Aktorka przyznała, że choć na początku nie wyobrażała sobie, że będzie w stanie komuś oddać Nadzieję pod opiekę, to jednak sytuacja zmieniła się, gdy zadzwoniła do niej przyjaciółka.

d3qm3iu

– I jakoś po półtora miesiąca zadzwoniła do mnie moja przyjaciółka, Maja Bohosiewicz, i powiedziała, że właśnie zwalnia się świetna niania, która jest Rosjanką. Przyjaciółka jej niani. Kazała mi się nie wahać. Posłuchałam się jej i nie żałuję. To była rewelacyjna decyzja – powiedziała.

Zborowska określiła swoją nianię jako kogoś, kto jest pełny zaufania i ciepła. Co więcej, wraz z mężem zdecydowała się na ciekawy pomysł w związku z narodowością niani. – Zdecydowaliśmy, że będzie mówiła do małej po rosyjsku. Dzieci do szóstego roku życia są tak chłonne językowo, że w zasadzie to dajemy jej na start drugi język – czytamy.

Gdy serwis spytał Zborowską, czy sama w dzieciństwie miała nianię, aktorka wyznała, że tak. – Miałam panią Stasię, przekochaną osobę, z której synem jestem do tej pory w kontakcie, jest dla mnie trochę jak wujek. Pani Stasia już nie żyje, była moją trzecią babcią – wyjawiła.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3qm3iu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qm3iu