Dariusz Michalczewski i Barbara Imos
Rok później nasz wspólny znajomy zaprosił nas, niezależnie, na urodziny do Wisły. Spędziliśmy kilka dni razem i zobaczyłam, że Darek jest inny. Inny niż ludzie mówili, niż sobie wyobrażałam. Wesoły, miły, opiekuńczy - dodała.