Andrzej Żuławski
To jeszcze nie koniec batalii sądowej. Rosati chce się odwoływać, by sąd zakazał publikacji "Nocnika". Żuławski zdaje się tym jednak nie przejmować. Twierdzi, że to nie pierwszy raz, kiedy Weronika mu grozi.
Był taki moment, że panna Weronika Rosati krzyczała do mnie przez telefon, że ona mnie zniszczy, że będę musiał sprzedać dom, że pójdę z torbami. A ja starałem się jej wytłumaczyć, żeby powtarzała za mną, że ona nie jest Esterką - wyznał w wywiadzie.