Trwa ładowanie...

Artyści narzekają na swoje emerytury. "Zenek jest emerytalnym kozakiem"

"Co roku artyści narzekają na bieda-emerytury. Niewielu z nich jest jednak w stanie przyznać się, że przez całe życie nie odkładało żadnych składek" - ocenił Mateusz Ratajczak z serwisu Money.pl.

Artyści narzekają na swoje emerytury. "Zenek jest emerytalnym kozakiem"Źródło: East News, fot: eastnews
d2i2g1h
d2i2g1h

Kilka dni temu Sławomir Świerzyński, lider Bayer Full, udzielił wywiadu, w którym wyznał, jaka przysługuje mu emerytura na ten moment. Okazało się, że jest to zaledwie 386 zł. Na szczęście, według obowiązującego prawa, jeśli wysokość emerytury nie sięga 700 zł, to i tak ją dostanie w takiej kwocie.

– Dostałem pisemko, w którym ZUS po 37 latach płacenia wymaganych stawek gwarantuje mi 386 zł emerytury. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja żona się śmiała, że nawet łódki nie zatankuję za te pieniądze, nie mówiąc już o samochodzie - wyznał w "Super Expressie".

Na szczęście Świerzyński dorobił się fortuny, kiedy koncertował ze swoim zespołem. Dzisiaj nie musi martwić się aż tak jak inni wokaliści czy aktorzy.

d2i2g1h

Prawda jest taka, że wielu artystów nie pracuje na etacie, więc sami muszą zadbać o to, aby opłacać ZUS. Mimo to, wielu z nich nie pomyślało o swojej przyszłości.

- Co roku artyści narzekają na bieda-emerytury. Niewielu z nich jest jednak w stanie przyznać się, że przez całe życie nie odkładało żadnych składek. Więc te wszystkie oświadczenia, że mają 300 zł wyliczonej to nieco za późno. Prawda jest taka, że emeryturę masz taką, ile odłożysz.* Będąc artystą można to robić na dwa sposoby - mieć firmę lub udać się do Komisji Zaopatrzenia Emerytalnego Twórców przy Ministerstwie Kultury. Tam urzędnicy decydują, czy można. Metody podobne do siebie. Dla artystów problemem jest to, żę nie mają regularnych wpływów.* Zofia Czerwińska zawsze jednak powtarzała - dużo wpłacałam, dużo mam - powiedział w rozmowie z WP Gwiazdy Mateusz Ratajczak z serwisu Money.pl.

Postanowiliśmy sprawdzić, w jakiej sytuacji są obecni liderzy disco-polo, czyli Zenek Martyniuk i Sławomir. Panowie koncertują regularnie, zarabiają krocie i w ciągu roku na ich konto wpływa ponad 2 mln zł.

d2i2g1h

- Nie dostaję żadnych pisemek. Tak naprawdę nie interesowałem się tym. Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości 4 tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie jak przyjdzie na to czas - powiedział w rozmowie z WP Gwiazdy Zenek Martyniuk.

4 tys. zł składki miesięcznie wydaje się sporą kwotą, ponieważ średnio przedsiębiorcy płacą składki w wysokości ok. 1000 zł miesięcznie.

- Jeżeli co miesiąc odkłada na składki (w tym emerytalne, rentowe, chorobowe, wypadkowe) 4 tys. zł, to jest cztery razy lepszy niż większość przedsiębiorców w Polsce. Przedsiębiorcy (bez małego ZUS) płacą 1200 zł za wszystko. Więc Martyniuk doskonale wie, że warto płacić więcej, żeby dostawać więcej. Wyższe składki od prowadzonej działalności prowadzi od 1 do 2 proc. przedsiębiorców (kiedyś takie dane podawał mi Jeremi Mordasewicz z konfederacji Lewiatan i rady nadzorczej ZUS). Czyli Zenek to emerytalny kozak na tle innych przedsiębiorców - ocenił Ratajczak.

ZOBACZ TAKŻE: Świerzyński atakuje kolegów z branży: "Scena jest ołtarzem sztuki"

Sławomir potrafi zarobić na jednym specjalnym koncercie (np. sylwestrowym) pół miliona złotych. Patrząc na jego rozpiskę koncertową, okazuje się, że gra po kilka koncertów dziennie (jeden za ok. 30 tys. zł). Artysta ewidentnie nie może narzekać na słabe zarobki. Czy podobnie jak Zenek Martyniuk zadbał o swoją przyszłość finansową?

d2i2g1h

- Wiemy, że na nasze państwo nie możemy liczyć. Nie robimy żadnych inwestycji, żyjemy tu i teraz - powiedziała nam Kajra, żona i menadżerka Sławomira.

Przy takich zarobkach jakie mają obecnie Sławomir i jego żona, z pewnością można coś odłożyć na gorszy czas. Muzyk co chwila otrzymuje propozycje współpracy, z których chętnie korzysta.

Niestety jest też wielu artystów, którzy nie mogli pozwolić sobie na opłacanie wysokich składek. Kiedyś Alicja Majewska przyznała się do tego, że rozważa sprzedaż domu, by móc się utrzymać. Okazało się, że znana wokalista miesięcznie otrzymuje od państwa ok. 1000 zł.

d2i2g1h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2i2g1h