Maciej Stuhr pokazał, jak spędza wakacje. Zapomnijcie o luksusach

Lato w pełni, więc Polacy tłumnie ruszyli na wakacje. Jedni zdecydowali się patriotycznie zostać na miejscu i korzystać z uroków naszego kraju. Wszak wysokie temperatury w niczym już nie odbiegają od tych, którymi szczycą się Hiszpanie czy Włosi. Druga część rodaków postanowiła pozwiedzać trochę świata i sprawdzić, jakie atrakcje mają do zaoferowania inne państwa.

W tym roku w tej pierwszej grupie znalazł się Maciej Stuhr. Aktor zrezygnował jednak z najbardziej obleganych przez turystów miejsc takich jak Trójmiasto, Mazury czy Zakopane. Ruszył na podbój dość nieoczywistego i wciąż niedocenianego kierunku - Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To właśnie tam, podziwiając uroki południowej Polski, Stuhr wraz z żoną i dziećmi rozbili obozowisko. Zamiast śniadania w formie hotelowego szwedzkiego stołu - kanapki i kawa zaparzona na turystycznej kuchence gazowej. Zamiast pluskania się w basenie ze szmaragdową wodą - aktywny wypoczynek, spacery po górach i wspinaczka po skałkach.

"Całe życie o tym marzyłem! Ale to jest radocha" - podsumował wyjazd szczęśliwy aktor.

"Ależ mamy cudowny i rodzinny czas! Dawno nic nas tak nie zbliżyło, nie było tak miłe jak te dni w skałach. (...) Chłopcy znoszą mi z góry skarby, w ramach prezentu - listek, kamyczek, płatek kwiatka. (...) Natura, rodzina, sport, przyjaciele - najlepsze wakacje! (...) Niewiele lub wiele potrzeba mi do szczęścia. Rodziny, spokoju, natury, sportu, uśmiechniętych ludzi wokoło. Wolę spać pod namiotem niż w łóżku w domu. W ubiegłym roku spałam do listopada, aż spadł śnieg i uszkodził namiot" - dodała Katarzyna Błażejewska-Stuhr, żona gwiazdora.