Trwa ładowanie...

Michał Bajor o bardzo przykrej sprawie. Opowiedział, co się stało po koncercie

Michał Bajor podzielił się na Instagramie przykrą informacją. Podczas jego koncertu ktoś dopuścił się przestępstwa. Muzyk ma nadzieję, że chodzi o działanie fana. Czemu?

Michał Bajor nie spodziewał się takiej sytuacji po koncercieMichał Bajor nie spodziewał się takiej sytuacji po koncercieŹródło: fot. AKPA
d3ryfxu
d3ryfxu

Michał Bajor dał ostatnio koncert w Krakowie. Muzyk mógłby go uznać za kolejny udany występ przed swoimi fanami, gdyby nie to, co dało się potem. "Po wyjściu z sali koncertowej Kina Kijów okazało, że ktoś wyrwał i ukradł z tyłu mojego samochodu tablicę rejestracyjną" – napisał na Instagramie.

Wokalista rzecz jasna zgłosił kradzież na policję. I ma nadzieję, że nie zrobił tego zwykły złodziej. "Jeśli dokonał tego ktoś z moich widzów dla zabawy lub dla zaimponowania komuś, to bardzo proszę, żeby zachował się honorowo, skontaktował się z moim agentem (dane na mojej oficjalnej stronie www.michalbajor.pl) i oddał tablicę jak najszybciej, bo przede mną spore kłopoty. Państwa serdecznie pozdrawiam, złodzieja - nie!" – czytamy.

Fani bardzo żywo zareagowali na wpis swojego ulubieńca. "Kradzieju, jeśli tak bardzo kochasz pana Michała, to oddaj mu własność i zaoszczędź kłopotów! Poprzytulaj tablicę, ale już zwróć!", "Czego to ludzie nie ukradną... Złodzieju oddaj tablice", "Jestem z Krakowa i wstyd mi za takie zachowanie", "Polska taka piękna… co się dzieje z ludźmi!" – napisali.

Zobacz: Afera szczepionkowa – złota "18-tka"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3ryfxu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ryfxu