Naturalna Małgorzata Kożuchowska. Nie wstydzi się zmarszczek

Małgorzata Kożuchowska to jedna z najbardziej lubianych polskich aktorek. Jeszcze w młodości wystąpiła w wielu hitowych produkcjach filmowych (m.in. "Młode wilki", "Kiler"), później serialowych ("M jak miłość", "Rodzinka.pl"), a od 2005 r. świętuje liczne sukcesy także na deskach Teatru Narodowego.

Właśnie tam wcieliła się ostatnio w tytułową bohaterkę sztuki "Matka Joanna od Aniołów'. Aktorka opublikowała na Instagramie zdjęcie z koleżankami z teatru - Edytą Olszówką i Aleksandrą Justą. Panie mają za sobą intensywny czas pracy.

"Wczoraj 28 spektaklem zakończyłam swój ponad dwumiesięczny maraton w pracy… Nie było łatwo, ale dumna jestem, że przetrwałam i wyszłam z różnych opresji z podniesioną głową" - napisała gwiazda.

Fani dość szybko zauważyli, że Kożuchowska zagrała zapozowała do zdjęcia bez makijażu. Pojawiły się też komentarze, w których wychwalane jest naturalne piękno dojrzałej aktorki. "Nic się pani nie zmieniła od czasów 'Kilera'" - zauważa jeden z internautów. "Chyba jedyna gwiazda, która nie poddaje się operacjom plastycznym" - wtóruje kolejny.

Trzeba przyznać, że 50-letnia aktorka wygląda rewelacyjnie. Kożuchowska słynie ze zjawiskowej urody, ale nie czuje się więźniem własnego wizerunku. Już kilka lat temu na łamach "Faktu" opowiedziała nieco o swoim podejściu do medycyny estetycznej.

- Chcę spokojnie patrzeć w lustro i mieć poczucie, że jestem sobą. Kiedy miałam 19 czy 25 lat i nie miałam zmarszczek, grałam role młodych dziewczyn. Teraz po czterdziestce gram role dojrzałych kobiet i matek. Nie mogłabym wyglądać już jak 19-latka, bo nikt by mojej postaci nie uwierzył. Kobiety, które traktują ten zawód poważnie, nie ulegają presji nienagannego wyglądu - oceniła.