"40 kontra 20". Kinga Zapadka była w toksycznym związku. Jej partner miał zaburzenia
Kinga Zapadka wygrała pierwszą edycję "40 kontra 20" i wszystko wskazywało na to, że ułoży sobie życie u boku Roberta Kochanka. Nic z tego. Para poznana w telewizji szybko przeszła do historii, a Zapadka notorycznie dogryzała byłemu partnerowi. Teraz wyznała, że była kiedyś w toksycznym związku, choć nie chciała powiedzieć, o kogo chodzi.
Robert Kochanek wybrał Kingę Zapadkę, zapewniając jej zwycięstwo w pierwszej edycji "40 kontra 20". Po programie przez jakiś czas sprawiali wrażenie szczęśliwej pary, jednak ich relacja szybko przerodziła się w totalną niechęć. Kochanek stronił od mówienia o byłej ukochanej, która z kolei lubiła robić szum dosadnymi komentarzami.
Zapadka, która poszła do programu jako studentka prawa, dziś robi karierę jako instagramowa celebrytka i producentka koronkowej bielizny. Jej profil śledzi ponad 60 tys. ludzi, co nie jest imponującym wynikiem. Ale fanów przybywa z każdym odważnym zdjęciem i dosadnym komentarzem.
Ostatnio Kinga odpowiadała na pytania fanów na InstaStory. Jedna z osób chciała się dowiedzieć, czy Zapadka była kiedyś w toksycznej relacji?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Byłam z osobą, która cierpi na narcystyczne zaburzenia osobowości. Kombo jakich mało, bo w takim związku doświadczasz przemocy psychicznej i nawet jak chcesz odejść, to narcyz zrobi wszystko, żeby Cię zatrzymać, bo karmi się Tobą. No kombo jakich mało! - wyznała Zapadka, nie zdradzając przy tym, kim był ów narcyz.
- Ale też jestem wdzięczna za tą relacje. Teraz już zapalają mi się lampki, jak kogoś poznaję, ale trzeba być ostrożnym - dodała celebrytka.
Kinga Zapadka bardzo często powtarza, że zna swoją wartość i nie szuka partnera na siłę. Fani regularnie ją pytają, dlaczego rozstała się z Kochankiem, ale ona nie chce wskazać konkretnej przyczyny.
"Wychodzę z założenia, że albo mówić dobrze, albo nie mówić nic. Tu nie mam absolutnie nic dobrego do przekazania" - pisała swego czasu na Instagramie. "Nie mam ani siły, ani ochoty wracać do tego nawet myślami" - dodała Zapadka.