Maria Callas
Smutny był też kres życia artystki. Zmarła na atak serca w 1977 r., czyli miała zaledwie 53 lata. Koniec życia spędziła razem z siostrą, w totalnym odosobnieniu.
Lyndsy Spence dotarła do neurologa, który leczył Callas przed śmiercią. Ujawnił, że gwiazda cierpiała na zapalenie skórno-mięśniowe, przewlekłą chorobę, która wyniszczała jej mięśnie i system nerwowy. Co ważne, inni lekarze bagatelizowali objawy i uważali, że Callas jest hipohondryczką.
Spence jest zdania, że gdyby Callas była odpowiednio leczona i nie dopuszczono do tego, że uzależniła się od pigułek nasennych, żyłaby znacznie dłużej.