Agata Buzek i Jacek Braciak się rozstali? "Pandemia okazała się dla ich związku zabójcza"
Para aktorów nigdy nie komentowała swojego życia prywatnego, ale ich związek rozwijał się od czterech lat. Teraz plotkuje się, że uczucie między nimi zaczęło wygasać. Oboje coraz mniej czasu spędzają w ich wspólnym gniazdku.
Związek Agaty Buzek i Jacka Braciaka był jedną z sensacji, którymi żyły media plotkarskie w 2017 r. Szybko okazało się, że to nie chwilowy romans, a poważna relacja. Aktorka była tuż po rozstaniu z mężem Adamem Mazanem, a aktor leczył złamane serce po Mai Hirsch, z którą ma córkę Marię. Przez ostatnie cztery lata konsekwentnie udawało im się unikać zainteresowania mediów. Nigdy też publicznie nie potwierdzili związku. Jak twierdzą ich znajomi, planowali jednak ślub. Wygląda na to, że pandemia zweryfikowała te zamiary.
Wiele par przez miniony rok przekonało się, czy ich relacja przetrwa wszelkie trudy. Zamknięci razem w swoich domach albo cieszyli się swoim towarzystwem, albo zaczynali mieć siebie dość. Nie inaczej było w przypadku Buzek i Braciaka, choć gdy tylko nadarzała się okazja jedno z nich rzucało się w wir pracy.
- Lockdown sprawił, że mogłam siedzieć w domu z czystym sumieniem, a nie w poczuciu, że wszyscy oprócz mnie czymś się zajmują - wyznała aktorka w jednym z wywiadów.
Stara miłość nie rdzewieje. Gwiazdorskie pary po przejściach
W czasie, gdy Agata Buzek zaszyła się na wsi, Jacek Braciak całe dnie spędzał na planie filmowym. Do kin właśnie weszła produkcja z jego udziałem "Żeby nie było śladów", a wkrótce będzie można zobaczyć również "Moje wspaniałe życie", gdzie oboje zagrali małżeństwo w kryzysie. Ponoć z planu tego filmu wrócili osobno - on do swojego mieszkania na Saskiej Kępie, ona do domku pod Warszawą.
- Pandemia okazała się dla ich związku zabójcza. Agata i Jacek mieli już wyznaczoną datę ślubu i gdyby nie pandemia byliby już małżeństwem - zdradziła znajoma pary tygodnikowi "Życie na gorąco".
Pod koniec września aktorka wyjechała do Paryża, gdzie gra w spektaklu "Ifigenia na Taurydzie". Ukochany nie mógł jej towarzyszyć. Tłumaczył się napiętym grafikiem w pracy, ale znajomi podejrzewają, że mógł być też inny powód.
- Oboje mają trudne charaktery, ale bardzo do siebie pasują. Nawet jeśli ich związek przechodzi teraz trudne chwile, wrócą do siebie - twierdzi informatorka.