Agata Młynarska nie ukrywa, że korzysta z medycyny estetycznej
Agata Młynarska szczerze o swojej metamorfozie
Agata Młynarska w marcu skończyła 50 lat. Od kilku wszyscy zgodnie twierdzą, że dziennikarka doskonale wygląda, wręcz promienieje. Gdy tylko doszło do metamorfozy (bo za młodu gwiazda nie prezentowała się aż tak dobrze), zaczęły się plotki na temat operacji plastycznych, zabiegów upiększających. Młynarska postanowiła mówić jasno, co stoi za jej świetnym wyglądem.
W jednym z wywiadów potwierdziła to, o czym wiele osób myśli, ale nie mówi na głos:
(...) po wielu kobietach widać, że korzystają z zabiegów odmładzających, dlatego mówienie, że to wyłącznie zasługa genów i zdrowej diety, jest śmieszne.
Gwiazdy często uparcie twierdzą, że za ich przemianą stoi zmiana jadłospisu albo że kluczowe dla posiadania gładkiej twarzy w średnim wieku są dobre geny. Jest w tym ziarnko prawdy, ale przeważnie niewiele więcej. Młynarska to jedna z niewielu znanych kobiet otwarcie opowiadająca o tym, co robi, aby jak najdłużej zachować młodość.
Jej fenomenalny wygląd to połączenie zabiegów medycyny estetycznej i psychoterapii, z której korzystała przez kilka lat.
Jak doszło do tego, że postanowiła poddać się mezoterapii, zdradza magazyn "Rewia": Wszystko zaczęło się 12 lat temu, kiedy ówczesna szefowa dziennikarki dała jej do zrozumienia, że ta ma zmęczoną twarz i przyjaźnie doradziła, by pani Agata poddała się mezoterapii (...). Jest to zabieg niechirurgiczny i, jak czytamy na stronie Kliniki La Perla, _(...)umożliwia uzyskanie trwałego efektu odmłodzenia twarzy i ciała – wygładza i ujędrnia skórę oraz redukuje wszelkie jej niedoskonałości _.
Młynarska zabiegom poddaje się regularnie od lat. Nie dość, że zupełnie tego nie ukrywa, to jeszcze pokazała ich przebieg widzom TVN Style w programie "Klinika Urody". Na wizji poddała się również nieinwazyjnemu liftingowi.
Dlaczego to robi?
Kiedy pierwszy raz przyszłam do domu po mezoterapii i wyglądałam jak Shrek, synowie byli w szoku: "Boże, mamo, coś ty zrobiła, to jest makabryczne!" Wtedy pomyślałam sobie, że faceci nie są w stanie nas zrozumieć. A zaraz potem, że nie zamierzam tego przed nimi ukrywać, bo za kilka lat ich żony, dziewczyny może też zechcą z podobnych zabiegów korzystać. I co, będziemy wszyscy się ukrywać? - wyznała w rozmowie ze styl.pl.
Takie podejście do tematu jest znakomite! Bo przecież, gdy gwiazdy oddają się najróżniejszym zabiegom, to widać. O taki efekt chodzi, prawda? Nie ma sensu ukrywać prawdy. Oby więcej znanych kobiet poszło śladem Młynarskiej.
Zobaczcie jej nowe zdjęcia i te sprzed lat. Widać zmianę?