Agata Młynarska o swoim zdrowiu. Zmagała się z poważną infekcją
Agata Młynarska należy do gwiazd, które są bardzo aktywne w sieci. To tam na bieżąco daje znać fanom, co u niej słychać. Ostatnio nie miała najlepszych wiadomości – opowiedziała, jak ostatnio zmagała się z chorobą.
Agata Młynarska to dziennikarka, która zawsze pracuje na wysokich obrotach. Nie może narzekać na nudę – sama rzuca sobie kolejne zawodowe wyzwania. Ostatnio na przykład prowadzi cykl rozmów z gwiazdami w mediach społecznościowych; jej wywiady można obejrzeć na Instagramie. Młynarska to także dziennikarka, która nie kryje, że bardzo aktywny tryb życia odbił się na jej zdrowiu.
Już kilka lat temu wyjawiła, że zmaga się z nieswoistym zapaleniem jelit, z którym nieraz lądowała w szpitalu. To szczególnie dokuczliwe schorzenie, zwłaszcza, że dziennikarka dodatkowo boryka się z astmą. Obie dolegliwości niewątpliwie mają wpływ na to, że Młynarska przechodzi często infekcje dużo dotkliwiej, niż inni.
Zobacz wideo: Młynarska: "Coś przeżyłam w życiu. Wiem, że na końcu tunelu jest światło"
W mediach społecznościowych opowiedziała o swoich ostatnich kłopotach zdrowotnych. Jak się okazuje, dopadły ją na początku listopada. Wyjawiła, że ma za sobą trudny czas i żmudne zmagania z chorobą.
"Powiem wam szczerze, że cały czas próbuję dojść do siebie po okropnej infekcji. Nie wiem, co się tak naprawdę wydarzyło, jakie są teraz kalibry tych różnych infekcji, ale najpierw dwa tygodnie bardzo ciężkie z dwoma antybiotykami. A potem jeszcze taki rzut autoimunologiczny, z którym się teraz zmagam. I niestety steryd, który został włączony przez lekarza. Zawsze, gdy mi go włączają, to ja się lekko podłamuję", wyznała.
Szczęśliwie nie chodziło tutaj o koronawirusa. Dziennikarka jednak wciąż jest w nie najlepszej formie. Podkreśliła, że w przypadku jej stanu zdrowia i samopoczucia nie bez znaczenia są jej inne dolegliwości.
"Astmatycy tak mają, że jak już ich dopada, to nie ma zmiłowania, dyszą jak stare lokomotywy, leżą zdechli w morzu chustek do nosa, kaszlą i czekają na poprawę - mówiła kilka tygodni temu. - Na szczęście COVID wykluczono. Jako tzw. "jelitowiec" mam słabszą odporność i zmagam się z tym od dawna", cytuje jej wypowiedź "Super Express".