Wiele w życiu przeszła. Wyznała, jak była traktowana przez "przyjaciół"
Agnieszka Chylińska rzadko bywa wylewna w mediach społecznościowych, które zwykle wykorzystuje do promowania swoich projektów i produktów. Ostatnio wzięło ją jednak na wspomnienia. Chylińska wróciła pamięcią do dawnych czasów, gdy wielokrotnie musiała zaczynać wszystko od nowa i leczyć rany zadane przez "przyjaciół".
Nie tylko wiek, ale i pandemia, która wyraźnie spowolniła życie nas wszystkich, coraz częściej skłania nas do refleksji nad swoim życiem. Przyznała to także Agnieszka Chylińska. Charyzmatyczna artystka, która w połowie lat 90. zaczynała karierę w rockowym zespole O.N.A., zdobyła się na szczere wyznanie w mediach społecznościowych.
"Mam czas na to, by spojrzeć wstecz, docenić to, co było piękne, wybaczyć sobie i innym to, co było po ludzku niedobre" – pisała Chylińska. Następnego dnia kontynuowała sentymentalno-wspominkowy wątek.
Chylińska pod zdjęciem z młodości wyznała, że wiele razy zaczynała wszystko od nowa. "Wolałam biec przed siebie, budować nowe relacje, zdobywać nowe szczyty. Z czasem wszystko robiło się przykre i ołowiane. Im więcej pracowałam, tym bardziej uważałam, że robię za mało" – napisała wokalistka.
Sukcesy Polski na Eurowizji
Chylińska ma przykre doświadczenia z angażowania się w "relacje typu przyjaźń". Bo im bardziej się starała, tym bardziej dostawała po nosie. "Żeby nie napisać wprost: PO D..IE.".
W przeszłości wielokrotnie zawiodła się na ludziach, wielu ją zraniło, ale mimo to nigdy nie przestała wierzyć w drugiego człowieka.
"Tu na zdjęciu sprzed 20 lat siedzę na pierwszych meblach w wynajmowanym mieszkaniu, gdzie postanowiłam znowu zacząć wszystko od nowa. Ten sam zapał, ta sama energia, jakby nie było smutnego wczoraj, a w tle piosenka mojej ukochanej Ireny Santor... 'Każda miłość jest pierwsza, najgorętsza, najszczersza...'" – skwitowała Agnieszka Chylińska.
Trwa ładowanie wpisu: instagram