Trudna decyzja o wyjeździe
Kotulanka i jej mąż byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Ich miłość przypieczętowały dzieci - Kasia i Michał. Wszystko zaczęło się walić, gdy Sas-Uhrynowski postanowił wyjechać z Polski. Jego kariera stanęła w miejscu, liczył, że w Kanadzie osiągnie wymarzony sukces. W jego ślady udała się żona wraz z 4-letnim synkiem. Córka została natomiast z rodzicami Kotulanki.
Wymarzone życie na obczyźnie było jednak dalekie od ideału. Artystka skupiła się na występach dla tamtejszej Polonii.
- Nie za wiele było tego grania, więc się nudziłam. Poza tym doskwierała mi monotonia tamtejszego życia, która tak odpowiada zamkniętym w swoich domach i nieszczególnie towarzyskim Kanadyjczykom - mówiła w jednym z wywiadów.