Walczyła z nałogiem
Jeszcze w połowie zeszłego roku wydawało się, że aktorka zwycięży z nałogiem. Mówił o tym Andrzej Grabarczyk: - Szedłem ulicą i zupełnie przypadkowo wpadłem na Agnieszkę. Byłem w szoku. Przywitaliśmy się i chwilę porozmawialiśmy. Byłem zbudowany tym spotkaniem, bo Agnieszka wygląda świetnie. Idzie ku dobremu. Myślę, że zwalczyła w sobie chorobę.
Niestety, stało się inaczej.
- Smutno było od 15 lat przez problemy Agnieszki z alkoholem, a teraz jest bardzo smutno. Nie miałem z nią kontaktu od wielu lat, ale doszła do mnie przykra wiadomość, że ona nie żyje. Tylko przypuszczam, że doszło do wycieńczenia organizmu w skutek wyniszczającej choroby, jaką jest alkoholizm - wyznał Stockinger w rozmowie z WP.