Agnieszka Kotulanka
Budujące jest to, że Katarzyna Sas-Uhrynowska z niesłabnącym zapałem pomaga matce wyjść z nałogu. Namówiła ją na leczenie w prywatnym ośrodku odwykowym. "Olcha" to miejsce, w którym z uzależnieniem pacjentów pracuje zespół złożony z psychologów i terapeutów, którzy sami kiedyś walczyli z nałogiem. Dzięki osobistemu doświadczeniu potrafią skutecznie dotrzeć do osób borykających się z uzależnieniem. Taki odwyk nie jest tani. Leczenie ambulatoryjne, które trwa sześć tygodni, kosztuje prawie dwa tysiące zł., terapia stacjonarna ze stałą opieką, trwająca 28 dni, nawet 240 zł za noc.