Agnieszka Orzechowska
Agnieszka powoli dochodzi do siebie, ale niewiele pamięta z tamtej nocy.
Jestem cała połamana. Mam gwóźdź w kolanie. Otarłam się o śmierć... Pierwszy raz byłam w śpiączce. Właśnie był u mnie pan policjant i opowiadał mi o tym. Brygada obiecała oddać krew dla mnie. Oby, bo pragnę być już po wszystkich operacjach i nadal cieszyć się życiem - wyznała.