Nieuczesany, niewymuskany
Pisano, że Adam i Agnieszka to dwa różne żywioły. Ona nastawiona na karierę, on – sportowiec, który wolał spokojne życie. Szulim w rozmowie z "Vivą!" wspominała, jak to się stało, że zostali parą. "Poszłam z koleżankami na imprezę do klubu. Tam zobaczyłam Adama. Miał beznadziejne buty, koszulkę z nadrukiem jakiegoś zespołu. Stał z daleka od chłopaków. Był nieuczesany, niewymuskany. Pomyślałam: jaki grzeczny. Na pewno jest fajny, taki cichutki, sierotka. Zapamiętałam go" - opowiadała.